III Niedziela Wielkiego Postu

III Niedziela Wielkiego Postu

Już III Niedziela Wielkiego Postu, jak tam nasz gorliwość? W Psalmie 69 czytamy "Gorliwość o dom Twój pożera Mnie". Czy i nas pochłania takie zaangażowanie w nawrócenie?

Kleryk Wojciech SchP zaprasza.

III Niedziela Wielkiego PostuEwangelia:

J 2, 13-25

Zbliżała się pora Paschy żydowskiej i Jezus przybył do Jerozolimy. W świątyni zastał siedzących za stołami bankierów oraz tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie. Wówczas, sporządziwszy sobie bicz ze sznurów, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: «Zabierzcie to stąd i z domu mego Ojca nie róbcie targowiska!» Uczniowie Jego przypomnieli sobie, że napisano: «Gorliwość o dom Twój pochłonie Mnie». Wodpowiedzi zaś na to Żydzi rzekli do Niego: «Jakim znakiem wykażesz się wobec nas, skoro takie rzeczy czynisz?» Jezus dał im taką odpowiedź: «Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzy dni wzniosę ją na nowo». Powiedzieli do Niego Żydzi: «Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty ją wzniesiesz w przeciągu trzech dni?» On zaś mówił o świątyni swego ciała. Gdy zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus. Kiedy zaś przebywał w Jerozolimie w czasie Paschy, w dniu świątecznym, wielu uwierzyło w Jego imię, widząc znaki, które czynił. Jezus natomiast nie zawierzał im samego siebie, bo wszystkich znał i nie potrzebował niczyjego świadectwa o człowieku. Sam bowiem wiedział, co jest w człowieku.


W dzisiejszej Ewangelii Jezus przychodzi do świątyni, gdzie zastaje kupców, bankierów i zwierzęta. Wszyscy doskonale wiemy, co dzieje się potem…Dziś już trzecia niedziela Wielkiego Postu. To dobra okazja, by zweryfikować nasze postanowienia: by sprawdzić, co się udało, co nie wyszło, a co trzeba jeszcze poprawić. I właśnie dzisiaj Jezus przychodzi do nas, do mnie i do Ciebie, niczym do świątyni. Przychodzi, by nas oczyścić i poukładać. Zadanie to może nie być wcale takie łatwe. Może też nie być całkiem bezbolesne, bo będzie trzeba włożyć w to wszystko niemało wysiłku. Wiele tutaj zależy od nas samych: czy pozwolimy Jezusowi uporządkować nasze wewnętrzne targowisko, czy pozwolimy Mu ułożyć nas na nowo czy też będziemy negocjowali z Jezusem dalsze życie na naszych dotychczasowych zasadach. Warto otworzyć się na to, czego Jezus chce w nas dokonywać. Warto podążyć za Nim, oczyszczając swoje serce i nawracając się. „Gorliwość o dom Twój pożera Mnie” - to słowa z Księgi Psalmów (Psalm 69), które w całości odnoszą się do Jezusa wyrzucającego kupców ze świątyni. Niech i nam nie zabraknie gorliwości w oczyszczaniu naszego serca. Wykorzystajmy te kolejne tygodnie Wielkiego Postu ku naszemu duchowemu wzrostowi.