Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy.
Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy i oznajmi wam rzeczy przyszłe. On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego weźmie i wam objawi».
(J 16,12-15)
Obchodzimy Uroczystość Najświętszej Trójcy i rozmyślanie nad relacjami zachodzącymi między Osobami Boskimi prowadzi nas do wielu wniosków. Oto niektóre z nich.
Każda z Osób tworzących Trójcę (mimo, że są Jednym) ma swoją rolę. Ojciec daje życie, troszczy się o nas; Syn przyszedł, aby nas zbawić, by nam pokazać drogę do Ojca; Duch pomaga nam zrozumieć przekazywaną przez Ojca naukę. Tak samo i my. Tworzymy wspólnoty – rodzinne, parafialne, mniejsze, większe – w których każdy ma swoje miejsce i każdy jest potrzebny, nawet jeśli tego tak nie odbiera. Ważne jest, by odkryć swoją rolę, by móc świadomie działać, a przez to ubogacać innych.
Budowanie wspólnoty wymaga miłości i wzajemnego zrozumienia. Trójca Święta jest tego doskonałym przykładem. Miłość pozwala łączyć ludzi, którzy choć są czasem całkowicie różni, potrafią wspólnie działać. Bez miłości grupa przy pierwszych trudnościach zwyczajnie się rozpada. Dzieje się tak, gdy okazuje się, że nikt nie umie zrezygnować z własnego projektu czy pomysłu np. na prowadzenia zespołu; że lider nie słucha innych członków a sami członkowie podkopują autorytet lidera. Miłość pozwala nam odkrywać, że nie liczą się nasze osobiste racje. Że o wiele ważniejsze są relacje. Miłość pozwala wykraczać poza braki drugich i szukać innych dróg rozwiązania problemu.
Ojciec, Syn oraz Duch Św. wzajemnie obdarzają się chwałą. Każdy z Nich przyczynia się do wzrostu chwały pozostałych. Między Nimi panuje idealna zgoda. Zgoda między członkami wspólnot – nieważne, czy to rodzina, czy wspólnota parafialna czy zakonna – przyczynia się do wzajemnego okazywania sobie szacunku. Taka wspólnota potrafi słuchać siebie nawzajem, wspólnie rozwiązywać problemy. Taka wspólnota rozumie, że każdy trochę inaczej funkcjonuje, że czasem potrzebuje trochę więcej czasu np. na przyswojenie sobie wiedzy. Taka wspólnota potrafi radować się i smucić się razem. Członkowie takiej wspólnoty są dla siebie wsparciem i pomocą.
Prośmy więc Ojca, by posyłał do nas swojego Ducha. Niech On – Duch Prawdy – prowadzi nas do poznania całej prawdy. Niech nas umacnia i pozwala zrozumieć to, co mówi do nas Ojciec. My sami, bądźmy otwarci na działanie Ducha i gotowi na wypełnianie woli Boga.